IronSky

wtorek, 7 października 2014

Gimbal Tarot T-2D - montaż, konfiguracja, test w powietrzu

  

No i stało się - jesteśmy (miejmy nadzieję) szczęśliwymi posiadaczami gimbala Tarot T-2D w wersji V2! Podążamy konsekwentnie za marką Tarota, choć nie ma to jakiegoś głębszego uzasadnienia - po prostu Tarot T-2D idealnie pasuje do naszego koptera (zbudowanego na ramie Tarot Ironman 650). Mimo wcześniejszych założeń i chęci sprowadzenia gimbala z Hobby Kinga zrezygnowaliśmy z tego pomysłu - był dostępny jedynie w ogólnych magazynie co oznacza przesyłkę z Chin idącą ok. 4 tygodni, natomiast status magazyny europejskiego był wiecznie "niedostępny" lub "w oczekiwaniu na dostawę". Nie mogliśmy dłużej czekać. Z pomocą przyszedł "miejscowy" (czyli krakowski) sklep modelarski Perfect Hobby, gdzie dostaliśmy Tarot'a T-2D w najatrakcyjniejszej cenie z polskich sklepów (licząc razem z przesyłką, za którą nie musieliśmy płacić w tym przypadku). Zapraszamy zatem do recenzji tego sprzętu, a na zachętę film, w którym użyliśmy podstawowej stabilizacji tym gimbalem:




1. Unboxing!

Na początek mały "unboxing" ;)

Niepozorne czarne pudełko niewielkich rozmiarów
Kole w oczy napis "MADE IN CHINA", no ale cóż...
W środku wszystkie części popakowane w woreczki foliowe
Zawartość pudełka: 4 worki z częściami + chińsko-angielska instrukcja montażu
Spare part 1: ramie gimbala z silnikami
Spare part 2: części do montażu do ramy Tarota z gumkami antywibracyjnymi
Spare part 3: główna część trzymająca kamerą wraz ze sterownikiem
Spare part 4: kable serw i kabel USB do podłączenia sterownika do komputera

2. Składanie gimbala

Zabieramy się za składanie - przydadzą się narzędzia:

Szczypczyki, szczypce, skalpel i 2 klucze imbusowe: 1,5 i 2mm
Pierwszy worek:


Tarot robi nam niespodziankę znaną nam już przy okazji składania ramy koptera mianowicie według instrukcji musimy zamontować silniki i przykręcić je małymi imbusowymi śrubkami - tyle, że to już jest złożone przez producenta ;).

No to drugi worek:


Niezbyt dokładnie odlane części z ABSu - zaznaczone plastikowe elementy odcinamy skalpelem, nie są potrzebne. Po wkręceniu kilku śrubek i wkrętów z worka 2 i 3 dostajemy to:



Dalej montujemy kamerę do ramienia z silnikami i tutaj lekki szok. Ramie trzyma się konstrukcji na dwóch śrubach i to jest jeszcze OK, ale kamera przymocowana jest do przedniego silnika jedynie za pomocą małej śrubki imbusowej dociskającej montaż do wału silnika. Niezbyt to solidna konstrukcja, ale z drugiej strony oszczędność masy jest spora. Tak to wygląda po złożeniu "do kupy":

Przód
Bok
Tył
I na koniec waga całej konstrukcji:

Gimbal Tarot T-2D z kamerą waży równo 272g
Nasz poprzedni montaż do Gopro za 15zł ważył z kamerą 230g więc nie ma tragedii, jakoś te 42g więcej uciągnie. 

3. Podłączanie kabli

Tu w zasadzie powstaje pytanie - co teraz? Po mechanicznym składaniu "klocków" w jedną całość przyszedł czas na elektronikę. Zatem najpierw kable sygnałowe wg wzoru:

Patrząc na gimbal z tyłu lewy silnik podpinamy w prawe gniazdo pionowe, prawy (tylny) silnik w lewe gniazdo pionowe.
Widok z drugiego boku, czujnik żyroskopowy podpinany jest do gniazda pionowego z przodu
OK - zostało nam chyba najważniejsze czyli zasilanie. I tutaj niespodzianka - czeka nas lutowanie!;) Kabel zasilający dostarczany jest bez wtyczki/gniazda i słusznie! Można dorobić sobie własny patent, w zależności od planowanych baterii do zasilania. My wybraliśmy gniazdo BEC, bo mamy na stanie baterię z kablem zakończonym wtyczką BEC:


Akurat tak się złożyło, że mieliśmy na stanie gniazdo BEC razem z kabelkami więc trzeba było je ładnie połączyć z żyłami kabla dorzuconego do gimbala. Połączenie na lut i termokurczki wyszło bardzo estetycznie:

Zlutowane i ściśnięta termokurczką połączenie kabli
Ostatecznie po wykonaniu kilku lotów zrezygnowaliśmy (przynajmniej na teraz) z osobnej baterii zasilającej gimbal i dorobiliśmy kabel, którego końcówki dolutowaliśmy do wtyczki, którą doprowadzamy zasilanie z głównej baterii. Wygląda to tak:




4. Montaż na ramie koptera

Gimbal Tarot T-2D został standardowo przewidziany do zamontowania na węglowych rurkach, które "biegną" pod centralną węglową płytką koptera. Można go zamontować w samym środku, ale czy ktoś z Was chciałby mieć w kadrze kamery podwozie oraz ramiona quadcoptera? Raczej nie, zatem największy sens ma zamontowanie gimbala maksymalnie wysuniętego do przodu. Możliwości jest wiele jak chociażby zmiana rurek na dłuższe i wtedy gimbal można wysunąć dowolnie wprzód natomiast jako przeciwwagę używać baterii. My do testów zdecydowaliśmy się zamienić rurki - te, które były użyte do podwozia (czyli pare centymetrów dłuższe) przełożyliśmy jako rurki do trzymania gimbala, a na ich miejsce trafiły krótsze rurki spod płyty centralnej drona. Wygląda to tak:



Zalet takiego rozwiązania z zamianą rurek jest kilka:
  • krótsze rurki w podwoziu nie wchodzą w kadr podczas nagrywania
  • dłuższe rurki na spodzie ramy dają możliwość większego manewrowania wysunięciem gimbala wprzód lub w tył
  • oczywiście montaż baterii pod spodem między tymi rurkami już nie będzie możliwy z racji gimbala, ale baterię jako przeciwwagę można zamontować z drugiej strony na wystających rurkach
Po kilku testach (już w locie) okazało się, że gimbal nie musi być specjalnie wysunięty do przodu, żeby nie łapać w kadr podwozia ani ramion - pod warunkiem, że kamera kieruje obiektyw prosto do przodu a nie w dół lub do góry. Tak czy inaczej - niewielkie wysunięcie gimbala w przód nie powoduje dużego przesunięcia środka ciężkości zatem i bateria nie musi być odsunięta daleko od środka. U nas wystarczyło w zupełności takie rozwiązanie:






5. Pierwsze uruchomienie

Wszystko gotowe - zatem co teraz? Jak tym "sterować", a w zasadzie jak sprawić, żeby gimbal "sterował się sam" czyli wypoziomował i trzymał ten poziom podczas lotu. I tu niespodzianka - wystarczy podłączyć zasilanie i poczekać kilka sekund, a gimbal sam złapie poziom - nie trzeba nic nawet wstępnie konfigurować. Jest jeden warunek - po podłączeniu zasilania (a w zasadzie jeszcze przed) należy zamontować gimbal na kopterze lub po prostu postawić go na czymś nieruchomym. Inaczej stabilizacja nie zadziała - przypuszczam, że ma to związek z uzbrajaniem się czujników po podłączeniu zasilania: jeśli trzymamy wtedy gimbal w ręce to mimowolnie nim ruszamy i sterownik nie może złapać odpowiedniego "poziomu i pionu" żeby się uzbroić. Zatem odkładamy lub montujemy gimbal z kamerą na kopterze, podłączamy zasilanie i czekamy chwilę - to wszystko! Po uzbrojeniu jest gotowy do użycia. 


Stany "operacyjne" gimbala sygnalizowane są przez diody świecące na różne kolory:
  • stałe światło żółte - oznacza kalibrację
  • migające światło niebieskie - gimbal uzbrojony, podłączony do autopilota
  • stałe światło niebieskie - gimbal uzbrojony, nie podłączony do autopilota 

6. Sterowanie z aparatury lub przez Arducopter

Sterowanie z aparatury lub przez Arducopter gimbalem jest oczywiście możliwe choć nie jest wcale konieczne do działania gimbala - można z nim latać bez podpinania go pod odbiornik/Arducopter. Tak czy inaczej jest taka opcji, a to dzięki 3 parom pinów (po 3 w rzędzie), które znajdują się na drugiej stronie płytki sterującej (po tej stronie, z której wychodzi kabel zasilający gimbala):

Piny do podłączania odbiornika zaznaczone na pomarańczowo
Piny podpisane są oznaczeniami: CTR | S+- | P+-. 

Nasz gimbal Tarot T-2D jest gimbalem dwuosiowym. Zatem korzystając z takiego układu:


i przyjmując, że oś X pokazuje zwrot obiektywu kamery zamocowanej na gimbalu, to gimbal może kontrolować kamerę jedynie poprzez jej obrót względem osi X oraz Y. Obracanie kamery względem osi Z następuje po prostu przez obrót całego koptera w poziomie. Z pozostałych osi X i Y jedynie sterowanie z aparatury obrotem względem Y ma jakikolwiek sens ponieważ będzie to opuszczanie lub podnoszenie obiektywu kamery w dół i do góry. Jak zatem tego dokonać? Potrzebny nam będzie kabelek serwa z obu stron zakończony wtyczką (ale w środku z końcówkami będącymi gniazdami a nie bolcami, bo gniazda musimy nałożyć na piny wystające z płytki gimbala):


Żyła czerwona nie będzie nam potrzebna, możemy generalnie ją wypiąć z obu wtyczek lub wypiąć te dwie żyły (czarna/brązowa i żółta), których będziemy używać.

Teraz rzecz ostatnia, choć nie zbyt oczywista czyli podpięcie dwóch żył do pinów na płytce - wszystko wg schematu:

http://copter.ardupilot.com/wiki/common-tarot-gimbal/

Przyjmując, że szary kolor żyły to nasz czarny lub brązowy, a kolor fioletowy to nasz kolor żółty wpinamy kable w odpowiednie piny jak na obrazku powyżej. Oczywiście jest to schemat wpięcia kabli w Pixhawk'a, ale tak samo robi się to podczas wpinania w zwykły odbiornik. W obu przypadkach musimy mieć do tego celu zarezerwowany jeden wolny kanał co chyba jest oczywiste.

Korzystanie ze sterowania gimbalem przez Arducopter daje niesamowite możliwości użycia całego sprzętu np. w opcji ROI - Region Of Interest, w której Arducopter steruje tak dronem, aby ten był zwrócony zawsze przodem w stronę określonego punktu/regionu w terenie, a dodatkowo Arducopter steruje tak nachyleniem kamery aby obiektyw był zawsze wymierzony w ten punkt. 

Ponieważ jednak sami jeszcze nie przetestowaliśmy tej opcji - nie możemy tego opisać, ale i na to przyjdzie czas. Póki co spróbujmy podpiąć gimbal pod aparaturę tak, by z pomocą jednego wolnego kanału dało się sterować nachyleniem kamery.

W naszym przypadku (dla przypomnienia latamy na aparaturze Hitec Aurora 9) do pochylenia kamery na gimbalu użyliśmy przełącznika suwakowego RS (z prawej strony, jak kto woli - może być również lewy LS) żeby mieć możliwość płynnej zmiany kąta nachylenia kamery:


Podczas konfigurowania przełącznika spotkała nas pewna niespodzianka, w zasadzie to problem, którego do tej pory nie udało nam się rozwiązać (choć szczerze mówiąc jakoś bardzo nie próbowaliśmy;). Mianowicie z poziomu aparatury nie byliśmy w stanie ustawić "end pointów" czyli momentu/kąta wychylenia, który byłby nie przekraczalny i poza który nie nachylałby się gimbal. Wszelkie zmiany tych parametrów w aparaturze (przy serwach robi się to albo w opcjach End Point Adjustment albo Travel Limit - naturalnie chodzi o nasze radio Aurora 9), które w przypadku obsługi serw działały bezproblemowo tutaj - w przypadku sterowania silnikami gimbala - zmieniały jedynie prędkość opuszczania i podnoszenia gimbala. Tak więc im większy % EPA albo T. Limit tym silniki działają szybciej, im niejszy % - tym obracają wolniej kamerą, nie udało się natomiast ustawić momentu ich zatrzymania.


Zatem gimbal nam się ładnie opuszcza i podnosi przy pomocy tego suwaka, natomiast w locie możemy jedynie bazować na wyczuciu, bo nie znamy kąta, do którego gimbal nachyli kamerę. Gimbal przestaje ruszać kamerą gdy suwak jest idealnie w środku co też nie jest do końca komfortowe. Niestety podłączenie gimbala pod zwykłe przełączniki 2-pozycyjne skutkowało ciągłym obrotem w jedną albo w drugą stronę i tu poza zasięg maksymalny więc w praktyce do niczego się to nie przydało. Trochę nas to zdziwiło, bo oglądając filmy na YouTube z konfiguracji i sterowania gimbalem przez aparaturę udawało się autorom ustawić granice obrotu gimbala - choć nigdzie nie znaleźliśmy nagrania z Aurorą 9 i tu może tkwić pewien problem.

Tak czy inaczej nasz suwak wykorzystujemy i tak głównie na ziemi do ustawienia kamery przed lotem i potem już nią nie manewrujemy. Jeśli znajdziemy jakieś rozwiązanie tego mankamentu to je opiszemy.

7. Kalibracja i ustawienia gimbala

Paradoksalnie zostawiliśmy ten temat na sam koniec, bo de facto kalibracja wstępna nie jest w sumie potrzebna - gimbal działa w trybie "plug and fly" i za to ma u mnie duży plus. Jednak jeśli ktoś się uprze lub zwyczajnie lubi grzebać w ustawieniach sprzętowych to do kalibracji i ustawienia będzie potrzebował:
  • kabel USB dorzucony do zestawu z gimbalem
  • software do ściągnięcia - najnowszy na tę chwilę to ZYX-BMGC-EN_V1.5 ale warto zaglądać tutaj i sprawdzać czy nie wypuścili już nowszej wersji.
Ekran konfiguracji w programie ZYX-BMGC-EN_V1.5 wygląda tak:


Z poziomu tego niezbyt rozbudowanego narzędzia możemy ustawić dosłownie każdą wartość/zmienną sterującą gimbalem.

Co jest istotne dla niektórych - powyższy program do konfiguracji działa jedynie na Windowsie (przynajmniej tak napisano).

Przy pierwszym podłączeniu kabla USB dorzuconego do gimbala będziemy musieli zainstalować nowe urządzenie, a w zasadzie będzie to port o nazwie Prolific USB-to-Serial Comm Port. Jeśli sam nie zostanie zainstalowany będziemy zmuszeni to zrobić manualnie używając sterowników dołączonych w katalogu "drivers" do programu konfiguracyjnego.

Jeśli udało się nam zainstalować port COM (można to sprawdzić na liście w Menadżerze urządzeń Windows) to możemy rozpocząć konfigurację wg następującej kolejności:

  1. Wpinamy kabel USB z jednej strony w gimbal, z drugiej do komputera
  2. Uruchamiamy program do konfiguracji
  3. Podłączamy baterię zasilającą gimbal
  4. Wybieramy w programie odpowiedni port COM
  5. Klikamy "Open COM port"
  6. Po kilku sekundach w prawym górnym okienku programu powinien pojawić się aparat.
Teraz jeśli wraz z obrotem gimbala obraca się aparat to znaczy, że program widzi nasz gimbal i możemy go konfigurować. Silniki gimbala nie będą działać i stabilizować kamery dopóki nie przełączymy ich w tryb "Motor On" na dole ekranu.

Jak mówi krótki poradnik na stronie Ardupilota do tego gimbala:

The most important setting is to set the “Default Mode” (just above COM port drop-down) to “Default Mode: stick position mode”.  Select this and press “Write Settings To Flash”.
Więc zróbmy tak jak napisali ;).

Teraz możemy dowolnie próbować i testować różne konfiguracje pamiętając, że do działania w praktyce potrzebne jest ich zapisanie "w pamięci gimbala", czyli "Write Settings to Flash".

Generalnie o konfiguracji pewnie można napisać cały długi oddzielny post (może tak zrobimy w przyszłości) lub oddzielną instrukcję na kilkanaście stron. Nie będziemy tego tutaj robić, pokazaliśmy podstawy - reszta należy do Was. Odsyłamy za to do dwóch sprawdzonych źródeł:



I to byłoby na tyle od nas (przynajmniej na razie) jeśli chodzi o gimbal Tarot T-2D. Osobiście jesteśmy bardzo zadowoleni z tego zakupu tym bardziej, że ma on całkiem dobre opinie wśród modelarzy a i nas w pełni satysfakcjonuje.


51 komentarzy:

  1. Jeśli chodzi o limity wychylenia (oś Y) gimbala sterowanego z apartatury (w moim przypadku Turnigy 9Xr) to miałem ten sam problem. Rozwiązałem go w MissionPlanner w zakładce ustawienia gimbala. Zmieniając parametr Servo limits ustawiłem sobie tak, że w całym zakresie pokrętła na aparaturze mam sterowanie gimbalem i nie wychodzi mi poza żaden zakres.
    http://copter.ardupilot.com/wiki/common-camera-gimbal/
    Jak by co to mogę dokładnie sprawdzić jakie mam tam wartości wpisane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiemy o tej opcji i że tak można zrobić pod warunkiem, że podpinamy gimbal do Arducoptera, wtedy on przejmuje nad nim kontrolę. W pierwszych testach podpinaliśmy go tylko do aparatury i tak też nim sterowaliśmy, tutaj niestety nic nie pomogło.

      Usuń
  2. A czy w tym programie konfiguracyjnym nie da się ustawić limitów wychyleń? Widzę na obrazku jakieś angle limit dla tilt i roll.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tilt i roll to są wychylenia gimbala w kierunkach jego stabilizacji i te ograniczenia działają jak najbardziej, ale przy stabilizacji. Gdy chcemy pochylać manualnie gimbal to już ten zakres nie obowiązuje.

      Usuń
  3. Mam problem jak na filmie http://youtu.be/OCRsHPNeo5Q
    Ktoś pomoże? Silnik do wymiany? Żadne inne ustawienia nie pomagają ani kalibracja. Podczas lotu w przód dronem kamera zawiesza się i drga....Ktoś pomoże?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co widzę to zarówno w przód jak i w tył kamera drga tak samo. Nie sądzę, żeby cokolwiek było do wymiany, chyba nie w tym rzecz. Wygląda jakby miał gdzieś ustawione bardzo małe kąty wychyleń po kilka stopni. A gimbal jest podpięty pod aparaturę?

      Usuń
  4. Niestety problem jest taki jak na filmie, teraz nagrałem wideo jak to wygląda u mnie przy locie szybkim do przodu kamera nie wraca na miejsce jak by silnik odpowiedzialny za góra/dół się zacinał silnik lewo/prawo działa poprawnie ???

    Mój film: https://www.youtube.com/watch?v=-g9FJlpTPCY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tym filmie wygląda mi to jednak na jakąś usterkę płytki sterującej, być może silnika, ale nie sądzę. Można jeszcze sprawdzić czy silnik pochyla manualnie kamerę w dół/w górę przez podpięcie gimbala pod aparaturę i jakiś przełącznik. Jak gimbal na gwarancji to bym odsyłał, nie czekał.

      Usuń
    2. miałem teraz ten sam problem, rozwiązaliśmy go odkręcając silnik i dociskając go do obudowy, poprawiliśmy również kable.

      Usuń
    3. Przerabiałem, u mnie przy różnych ustawieniach to samo. Sprawdziłem omomierzem silniki i okazało się że brak 1 fazy w silniku, odnalazłem przerwanie i zlutowałem. PROBLEM ZNIKŁ. Pozdrawiam Artur

      Usuń
  5. A ja się zastanawiam, czym zasilać gimbala. Tu macie podłączonego do głównej baterii. Ale czy ma znaczenie czy to jest 3s czy 6s? Bo ja przymierzam się do kupna gimbala, ale latam na 6s. I czy lepiej jest mieć osobny pakiet dla gimbala i nie drenować nim głównej baterii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla gimbala Tarot T-2D (V2) jest "Working Voltage: DC 7.4V ~ 14.8V (Recommended 12V, three lithium battery)" czyli pracuje od 2s do 4s, ale rekomendowany jest 3S. Jak latasz na 6S to zdecydowanie trzeba oddzielny pakiet do zasilania gimbala. U nas chcieliśmy zaoszczędzić na wadze całości stąd nie ma dodatkowej baterii, a sam gimbal ciągnie naprawdę niewiele prądu, bardziej odczuwalny dla lotu jest jednak ciężar.

      Usuń
    2. dzięki.

      Usuń
    3. A może UBEC 3 A i z głowy. Waga mikro w porównaniu do pakietu. np. http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__49470__Quanum_12V_5A_7_2_25_2V_Dual_Output_UBEC.html

      Usuń
  6. "...Podczas konfigurowania przełącznika spotkała nas pewna niespodzianka, w zasadzie to problem, którego do tej pory nie udało nam się rozwiązać (choć szczerze mówiąc jakoś bardzo nie próbowaliśmy;)..."

    Rzeczywiście bardzo nie próbowaliście;) Stick position mode załatwia sprawę:

    https://www.youtube.com/watch?v=zXsvsYbW09E&t=316

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dzięki! Serio nie próbowaliśmy, w sumie ostatni raz nasz kopter z gimbalem latał chyba jesienią zeszłego rok gdy pisaliśmy ten wpis o Tarot T-2D ;) Jak się natrafi okazja to przetestujemy "stick position mode" i zrobimy poprawkę w artykule. Jeszcze raz dzięki!

      Usuń
    2. Rozumiem, że w opcji stick position, gimbal wychyla się to takiej samej pozycji, jak wychylony jest przełącznik. Załóżmy, że wychylenie drążka do samego dołu, to 0%, a do samej góry to 100%, 50% oznacza, że jest w poziomie. Czyli jak zatrzymam przełącznik w 45%, to kamera będzie spoglądała minimalnie w dół i nie będzie się dalej przesuwać. Dobrze rozumiem? Nie mam gdzie tego sprawdzić, bo nie mam jeszcze kamery, a pustym gimbalem nie wiem czy warto sprawdzać.

      Usuń
  7. Panowie. Mam problem z instalacją sterownika do tego gimbala w windows 8.1. Czytałem, żeby zainstalować starsze sterowniki i ręczni w menadżerze urządzeń go dodać, ale nijak to nie działa. Może ktoś to rozwiązał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ja nie pomogę, robiłem to na Win 7.

      Usuń
    2. Próbowałem u kolegi też na win7 i też się nie powiodło. Co prawda nie sprawdzaliśmy tego dogłębnie, ale po zainstalowaniu sterownika i podpięciu kabla do usb sprzęt nie był rozpoznany i w menadżerze urządzeń nie pojawił się żaden nowy port com. Nie mieliśmy czasu sprawdzić, czy wyłączenie jakiegoś innego sprzętu (np bluetootha) pomoże. Sprawdzę jeszcze kiedyś na innym komputerze.

      Usuń
    3. Spróbuj zmienić port USB i wyjąć inne urządzenia z innych portów.

      Usuń
  8. Hej, a dałoby radę rozwiązać ten problem przez maszynę wirtualną z win7. Tzn na win8.1 zainstaluję maszynę wirtualną a na niej win7. Czy macie wiedzę, że to może zadziałać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, aż tak nie musieliśmy się gimnastykować, żeby skonfigurować gimbala. Może łatwiej sprawdzić zwyczajnie na innym komputerze? Osobiście nie pomogę, ale może ktoś z tutejszych, albo proszę pisać na forum https://plus.google.com/communities/110045792375995356078

      Usuń
    2. A możecie powiedzieć w jaki katalog się to instaluje? Bo u mnie tak szybko pasek sie napełni, że nie zauważam ścieżki.

      Usuń
    3. Hmm, ale w sumie co się instaluje? Bo soft do obsługi zwyczajnie wypakowałem sobie na pulpit do katalogu ZYX-BMGC-EN_V1.5. Wprawdzie było to dawno temu, ale nie kojarzę, żebym go instalował.

      Usuń
    4. Chodzi mi o sterownik. Nie mam na razie komputera z innym systemem i coś ręcznie może bym pokombinował. Jak nie wyjdzie, to będę musiał zainstalować win7, żeby podłączyć tego przeklętego gimbala. Jakbym wiedział, że będą takie hece pod win8.1, to kupiłbym jakiegoś innego.

      Usuń
  9. Tak na szybko znalazłem gdzieś na sieci:
    "Having problems with Windows 8.1? I did. It was the Prolific driver v.3.4, it didn't work on my machine. I found Prolific v3.2 on the internet and that worked for me. Download it, plug in the USB computer interface thingy, find device manager, find the Ports (COM&LPT)in the list and change the driver from there. "

    A sterownik instaluje się w ProgramFiles (x86) >> InstalShield Installation Information i tutaj w jednym z katalogów. Szukaj np. pliku data1.hdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałem ten post i całą masę innych. Wszystkie rozwiązują problem jeśli w manadżerze urządzeń jest jakiś prolific z żółtym trójkątem (albo w portach com albo w innych urządzeniach). A u mnie po zainstalowaniu sterownika (nie ważne jaką wersję bym pobrał z internetu, to nie pojawia się żaden nowy wpis w manadżerze urządzeń. Dopiero jak podłączę kabel do usb, to pokazuje się w 'kontrolery uniwersalnej magistrali szeregowej' wpis 'nieznane urządzenie usb (żądanie deskryptora urządzenia nie powiodło się)'.
      Wypróbowałem każdą radę jaką znalazłem w internecie.
      Pozostaje zainstalować na świeżo win7.

      Usuń
    2. Już nie mam siły. Właśnie spróbowałem podłączyć tego gimbala do komputera ze świeżo zainstalowanym windows 7. Windows był zainstalowany czysty, potem sterowniki do podzespołow i pobrane wszystkie aktualizacje systemu.
      Nie działa.
      Jak wkładam ten kabelek do usb, to świci w nim czerwona dioda, a manadżerze urzadzeń widnieje jako nieznae urządzenie w gałęzi 'kontrolery uniwersalnej magistrali szerwgowej'. Żaden nowy wpis nie pjawia się w portach com i lpt. W zasadzie, to nie ma takiej gałęzi, bo nie ma żadnego portu com.
      Może kabel jest uszkodzony? No ale wtedy po zainstalowaniu sterownika powinien pojawić się nowy port com i widnieć jako nieużywany przez żadne urządzenie.
      Będę jeszcze próbował zainstalować win xp na innym komputerze.

      Usuń
    3. Może coś jest nie tak z samą płytką sterującą gimbalem? Jak na gwarancji to może warto jeszcze wymienić, bo nie słyszałem, żeby ktoś miał aż takie problemy z instalacją.

      Usuń
    4. Ja nie podłączam całego gimbala, a sam kabel usb. Dowiedziałem się, że jest to jakaś przejściówka usb na port szeregowy. Znaczy ta płytka we wtyczce usb ma konwertować transmisję z usb na rs232. I do tego jest ten sterownik, z którym nie mogę sobie poradzić. Nie jest potrzeba wpinania gimbala na drugi koniec tego kabla, żeby system rozpoznał kabel. Tyle, że mój nie chce go rozpoznać.

      Usuń
    5. Tak sobie znowu myślę, że może lepiej będzie kontrolować gimbala przez APM. Czy do tego potrzeba jakoś konfigurować samego gimbala, czy wystarczy go podłączyć do APM i zostawić mu fabryczne ustawienia, a konfigurację zrobić w MissionPlannerze?

      Usuń
    6. Niestety może być problem - APM jest przystosowany do obsługi gimbali opartych o SERWA, nie o SILNIKI. Ktoś coś kiedyś próbował robić na forum diydrones.com w kierunku obsługi gimbali z silnikami bezszotkowymi z APM, ale temat umarł: http://diydrones.com/forum/topics/brushless-gimbal-setup-using-apm-gimbal-controler

      Usuń
    7. Gimbal działa świetnie z APM. slajderem z aparatury obnizam i podnoszę kamerę, ale w gimbalu są domyślne ustawienia. A ja chciałbym ustawić stick position mode. Myślałem, że APM będzie umiał to załatwić, ale jednak nie ma takiej opcji i to musi być ustawione w gimbalu.
      Na żadnym moim komputerze ten kabel nie chce być dobrze rozpoznany przez system. Czy jakbym Wam podesłał płytkę sterującą, to skonfigurowalibyście mi to stick position mode?

      Usuń
    8. Masz stabilizację gimbala przy użyciu APM'a czy tylko sterujesz nim ręcznie? Co do stick position mode, to sami tego nie mamy w naszym, bo gimbal w sumie leży nieużywany, ale jak podeślesz swoją płytkę to pewnie damy radę to ustawić ;)

      Usuń
    9. Gimbalem steruję przez APM tak samo jak prosto z odbiornika. Działa tak samo. Podłączyłem pod APM, bo będę chciał kiedyś przetestować ROI. Na razie uczę się latać, więc szybko to chyba nie nastąpi. Chciałbym to stick position mode, bo na domyślnym ustawieniu nie wiem ile kamera mi się już przekręciła, a tak to chociaż orientacyjnie bym wiedział.
      Będę wdzięczny za ustawienie tego. Podaj tu maila, to resztę załatwimy tamtędy.

      Usuń
    10. Ok, czyli nie stabilizujesz go APM'em tylko sterujesz pochyleniem - tak dla ścisłości. Co do maila/wysyłki to kontaktuje się przez formularz z prawej strony.

      Usuń
  10. Witam.
    Pytanie - miałem ostatnio małe spotkanie ze ścianą, dron spadł z jakiegoś 1,5metra i tak mi się wydaję, że spadł tak jakoś nieszczęśliwie na gimbala (Tarot T-2D). I teraz nie wiem o co chodzi? Włączam gimbal i zaczyna drżeć we wszystkie strony. Sprawdzałem ustawienia - wszystkie takie same jak przed upadkiem. Co mogło się wydarzyć? - czujnik żyroskopowy padł?
    Za wszelką pomoc będę niezmiernie wdzięczny. Artur

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mój upadł, to też tak drżała, ale ręką poprzekręcałem silniczki i wszystko wróciło do normy.

      Usuń
  11. Nie wiecie, czy jest jakaś alternatywa dla tego programu do konfiguracji gimbala? Na win 8.1 nie działa dobrze i wywala się. Nie pomaga ustawienie trybu zgodności z wcześniejszymi systemami.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak wygląda sprawa sterowania kopterem i gimbalem przez dwie osoby.
    Na swój rozum doszedłem do takich możliwości:
    1. Na kopterze są dwa odbiorniki, jeden połączony z aparaturą operatora koptera, a drugi z aparaturą operatora gimbala.
    2. Na kopterze jest jeden odbiornik zbindowany z dwoma aparaturami. W aparaturze operatora koptera kanały ustawione do sterowania kopterem i z odbiornika odpowiednio wyprowadzone. W aparature operator gimbala kanały ustawione do sterowania gimbalem i z odbiornika podłaczone do gimbala. Kanały w obydwu aparaturach nie mogą się pokrywać. Jeśli od 1 do 4 steruje kopterem, to gimbalem może sterować 5 do 8 (czy ile tam gimbal potrzebuje).
    3. Na kopterze jeden obdiornik zlinkowany tylko z jedną aparaturą. Aparatura działa w trybie uczeń-trener. Tylko tu może być problem, bo trzeba uważać, żeby trener uczniowi nie ruszał jego kanałów i odwrotnie. Chyba, że można zablokować kanały, których uczeń trenerowi nie może ruszyć i trener uczniowi. To pewnie zależy od aparatury.
    Który z tych sposobów się wykorzystuje przy sterowaniu gimbalem i kopterem przez dwie osoby? O ile pierwszy jest prosty do zrealizowania, to wymaga dwóch zestawów nadajnik - odbiornik. Plus jest taki, że mogą być różnych firm. Drugi sposób nie wiem czy można zbindować jeden odbiornik z dwoma nadajnikami i jednocześnie ich używać. Jeśli jest to możliwe, to wystarczy jeden odbiornik na kopterze przez co zyskuje się trochę na wadze. Minus pewnie taki, że aparatury powinny być jednej firmy. Trzeci sposób wydaje mi się trochę naciągany, choć logiczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowaliśmy tego, bo przy gimbalu 2-osiowym to nie ma sensu, ale z tych 3 propozycji najlepsza wg mnie będzie pierwsza, czyli dwa osobne odbiorniki (jeden może być dosłownie 2-4 kanałowy do obsługi gimbala, ale tylko 3-osiowy ma sens). Nie jestem pewien czy da się zbindować dwie aparatury z jednym odbiornikiem, bo właśnie bindowanie na tym polega, żeby dwie aparatury nie zakłócały jednego odbiornika, w Aurorze raczej niemożliwe, ale może są inne apki z taką opcją. Co do ucznia - trenera. Tutaj pewnie dałoby się tak zrobić, tylko trzeba mocno pokombinować i potestować wcześniej, bo zapewne na jednej apce drążki byłyby do sterowania gimbalem a na drugiej te same drążki sterowałyby całym dronem - jest to pewnie do zrobienia tak, żeby nie ruszać tym samym kanałem jednocześnie na dwu apkach. Ale wciąż - opcja z dwoma odbiornikami wydaje się zdecydowanie najprostsza.

      Usuń
    2. Jeszcze jeśli chodzi o bindowanie. Czy jak mam zbindowane dwa odbiorniki z jedną aparaturą, to one mogą działać na raz? To znaczy czy mogę sterować dwoma modelami na raz. Wiadomo, że jaki idę latać to biorę tylko jeden model i nim latam. A gdybym wziął oba?

      Usuń
    3. Przypuszczam, że zadziałają obydwa zbindowane, bo będą niezależnie od siebie odbierać jeden i ten sam sygnał z apki. Nie sprawdzałem, ale jestem prawie pewien, że tak to zadziała.

      Usuń
    4. Dzięki za odpowiedzi.

      Usuń
  13. Może mi ktoś podpowiedzieć gdzie mogę dokupić konwerter (interfejs,kabel) USB do konfiguracji tego gimbala?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest w zestawie, jeśli go nie masz to jest problem, bo osobno raczej nie ma w sprzedaży. Możesz pożyczyć od kogoś w swojej okolicy albo kupić u Chińczyków za $30 razem z wymienym akcelerometrem.

      Usuń
  14. Mam problem z tym gimbalem. silnik kontrolujący kamerą góra/dół zacina się i trzęsie się. Co może być tego przyczyną ? Nie zawsze tak było...

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej, wiecie może czy istnieją już nowsze gimbale w podobnej cenie?

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniale prezentuje się ten model. Jestem zachwycony jego działaniem.

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty

Nasze zdjęcia dronów:

Created with flickr badge.