IronSky

piątek, 20 września 2013

Krok w bok - stało się: oblataliśmy Ardupilota! - Część 1

Już miałem opublikować post o rozmieszczaniu anten na modelu. Kolejny post miał być o rozmieszczeniu całej elektroniki na modelu i konfiguracji OSD. W między czasie jednak... podczas kolejnej próby lotów FPV na ok. 1km stało się - straciliśmy najpierw sterowanie a potem wizję i Easy Star 2 poszedł pionowo w dół.

Nie uderzył jednak w ziemię a zawisł na ogromnym starym kilkunastometrowym drzewie, w zasadzie na samym jego czubku. Inni modelarze, którzy widzieli sytuację i (uwaga!) nagrali nasz lot na swojej nagrywarce pomogli nam zarówno w odnalezieniu modelu (ostatnie nagrane klatki filmu przed utratą wizji znacznie zawęziły obszar poszukiwań) i asystowali przy jego ściąganiu. Należy się im raz jeszcze WIELKIE DZIĘKI. Im i jeszcze innemu dobremu człowiekowi, który: A) mieszkał w domu, przy którym spadł model; B) jest współtwórcą Krakowskiego Parku Linowego przy Wiśle i korzystając ze swojego wspinaczkowego sprzętu, poświęcając swój czas i ryzykując niemalże życie ;) wszedł na mega-wysokie drzewo, odciął gałąź, na której zawisł model i sprowadził go na ziemię. Cała akcja trwała ok 1,5h od momentu zgubienia do momentu odzyskania więc stosunkowo szybko. Za wszystko jestem bardzo wdzięczny tym ludziom! Od tamtego "incydentu" (w czerwcu 2013) minęło już trochę czasu.
Na niebiesko - chłopak od wspinaczki, który uratował nasz model, na czerwono - ES2 zaczepiony na gałęziach...


Generalnie Easy Star 2 wyszedł z tego wypadku bez większego szwanku mimo, że złamaniu uległ ogon (przy uderzeniu o twardą gałąź), a co za tym idzie popychacze do sterów wysokości i kierunku. Na całe szczęście nic nie stało się elektronice.Mimo wszystko musieliśmy ochłonąć, odpocząć od ekstremalnych wrażeń w lotach FPV i naprawić model do kolejnych działań.

Niestety nie doszliśmy do tego, co na było powodem wypadku. Być może samolot był za nisko i sygnał był zakłócany przez WiFi (nadawane również na 2,4GHz) z pobliskich domów. Inna sprawa to układ anten i sam fakt, że nasze FPV działa na 1,2GHz a aparatura na 2,4GHz więc widma obydwu w pewnym stopniu się pokrywają i zakłócają. Tak czy inaczej - zrobiliśmy sobie przerwę od Easy Stara 2 i FPV na dobre 2, prawie 3 miesiące i w tym czasie lataliśmy akrobatami i dwu-silnikowcami - już bez dodatkowych gadżetów na pokładzie.

Z upływem czasu jednak wróciła ochota na kombinowanie z niestandardową elektroniką w samolocie RC. I w przypływie chwili zamówiliśmy sobie Ardupilota APM 2.5+ ze sklepu store.3drobotics.com w zestawie z kablami i zewnętrznym GPS'em. W końcu od początku mierzyliśmy w "drona" zdalnie sterowanego, FPV miało być tylko dodatkiem umożliwiającym obserwacje z powietrza w czasie rzeczywistym! ;)

Ostatecznie do chwili obecnej mamy za sobą 3 dni testów, z czego jeden się totalnie nie powiódł (o tym później), ale ostatni za to wypadł wyjątkowo dobrze. Na fali ekscytacji Ardupilotem i lotami testowymi wpisy o złożeniu zestawu FPV i konfiguracji anten oraz OSD zostają przełożone na nieco później.

W drugiej części poczynań z Ardupilotem, którą opracuję przez weekend opiszemy dokładne testy i konfiguracje, dodamy trochę zdjęć, logów z lotów i wskazówek, które możemy udzielić początkującym Ardu-fanom z własnego doświadczenia.

Zatem zapraszam już po weekendzie!

Easy Star 2 z Ardupilotem na pokładzie

1 komentarz:

Popularne posty

Nasze zdjęcia dronów:

Created with flickr badge.